Stephanie Plum powraca po raz trzynasty. Tym razem towarzyszyła mi w Bułgarii i umilała wylegiwanie się i wygrzewanie na plaży. Świetnie się sprawdziła jako wakacyjna, odprężająca lektura, chociaż nie spodziewałam się niczego innego, bo niezmiennie, od długiego czasu sprawia, że chcę jeszcze więcej Stephanie, jeszcze więcej jej przygód, rozterek miłosnych i jeszcze więcej stron w książkach,...