Ostatnio obejrzałam pierwszą część Matrixa i tak jakoś tytuł sam się pojawił w głowie. Dużo dzieje się u mnie zawodowo, wróciłam też na swój kanał na YouTube, pomijając lipiec sporo w tym roku czytam. Dzieje się dużo, tylko nie w sferze językowej. Stwierdziłam, że czas wziąć samą siebie za chachły i kopnąć w tyłek. Usiadłam...