tumblr_o4ahprXTxd1voy7rzo1_1280

Deadpool – jak tylko zbliżał się czas premiery moi znajomi oszaleli. Wszyscy, jak jeden mąż, jednogłośnie twierdzili, że muszą ten film obejrzeć. Wiecie, ja nie jestem typem osoby zakochanej w komiksach, superbohaterach i tych wszystkich super mocach. Nie oglądałam spidermana, przez przypadek widziałam Iron Mana. Nie wiem jacy bohaterowie, skąd się urwali, jakie mają między sobą koligacje i o co tak właściwie w tym świecie chodzi. Daleko mi do geek girl, ale po podesłaniu mi zwiastuna Deadpoola stwierdziłam, że w sumie chciałabym obejrzeć film, do którego zrobili tak zwariowany i pokręcony zwiastun.

tumblr_o4an2f2jSS1ulph7zo1_250Tak więc, po jakiś 5 latach przerwy, trafiłam na salę kinową i obejrzałam z tatą Deadpoola. Czy było warto?

OBSADA

Ah, Ryan Reynolds. Generalnie sprawa wygląda tak, że nie lecę na mięśniaków a sześciopak nie sprawia od razu, że kolana mi miękną a mózg się wyłącza, ale dobrze się na faceta patrzy na ekranie. W Deadpool’u problem w tym, że przez większość czasu chodzi w masce. A kiedy tej maski nie ma, nie do końca wygląda jak Ryan Reynolds, którego mam na myśli. Mimo wszystko gościu jest dobry, bo mając maskę na twarzy tak pracuje twarzą, w taki sposób się wypowiada, że absolutnie nie brakowało mi braku mimiki, która na dobrą sprawę w aktorstwie jest dominująca – nikt nie lubi przecież aktorów jednego wyrazu twarzy (czytaj np. Kristen Stewart).

tumblr_o46ux0OPs61vow009o1_250

Poza nim, Morena Baccarin. No cóż ja mam powiedzieć. Panowie wybierając się na ten film na bank nie będą zawiedzeni. Piękna twarz, piękne ciało, piękne oddanie i piękne uczucie. Nic więcej do dodania nie mam, bo laska pozamiatała. Słusznie w obsadzie określili ją jako gorąca laska ;)

tumblr_o477dt2vQO1qhgbrdo1_500EFEKTY SPECJALNE

Myślałam, że będzie więcej. Chciałam więcej. Tak dobry początek. Tak dużo akcji, tak wiele zniszczonych aut, tak wielu powalonych wrogów. Akcja goniła akcję, kolejne efekty specjalne przebijały kolejne efekty specjalne. I nagle BUM. Cisza. Martwa cisza. I tak do ostatnich kilku minut filmu. Nie mówię, że kompletnie nic się nie działo przez cały film, ale damn it, oglądamy film o superbohaterze a właściwie superbohaterach, chcemy rozpierduchy z dobrym efektem wizualnym i dźwiękowym. Dla mnie było tego troszeczkę zbyt mało. Niestety.

FABUŁA

Nie ma. No dobra, może troszeczkę naciągam rzeczywistość, ale obiektywnie patrząc, chodzi o to, że jeden gość, goni drugiego gościa. Koniec. W tle oczywiście poznajemy genezę takiej sytuacji, poznajemy historie naszych bohaterów, ale fabuły jako takiej to nie za wiele w filmie. Przy czym od razu zaznaczę, że to aż tak widza nie boli i nie jest to tragicznym mankamentem, jakim byłoby, w przypadku wielu produkcji.

EMOCJE

Przede wszystkim dużo śmiechu. To nie jest film, podczas którego będziecie spięci. To nie jest film, podczas którego poziom adrenaliny będzie Wam skakał z przejęcia. To nie jest film, na którym będziecie się bać. To jest film, na którym będziecie sporo się śmiać. Ogromny plus filmu, który niesamowicie utrzymuje uwagę widza. Z pełnym pęcherzem i przemożną potrzebą skierowania się ku toaletom nie byłam wstanie opuścić sali kinowej w obawia, że pominę kolejną scenę, w której cała sala kinowa płakała ze śmiechu.

tumblr_o4dl4gMqwc1v8g6zbo1_1280

GRA Z WIDZEM

To jest rzecz, którą nieczęsto się w filmach widuje i którą niełatwo wprowadzić. Deadpool zwyczajnie rozmawia z nami, widzami. Dosłownie. Potrafi zatrzymać scenę, muzykę, akcję, tylko po to, by wyjaśnić nam być może nie do końca zrozumiałe kwestie. Gdy mu się uda, wraca do biegu filmu. Ciekawy zabieg, którego nie chciałabym oglądać zbyt często, w zbyt wielu produkcjach, ale w tej, został wykorzystany w taki sposób, w jaki powinien.

PODSUMOWUJĄC

tumblr_o42njjsyOe1rksvt2o3_r3_500Deadpool to nie jest produkcja oskarowa. To nie jest film, który powala na kolana, który zmienia nasze postrzeganie aktualnej kinematografii. Deadpool to zabawna produkcja, którą bardzo przyjemnie się ogląda, w której widzowie czują się obserwatorami, z którymi często prowadzona jest rozmowa i którzy uczestniczą w akcji a nie są jedynie postronnymi obserwatorami wydarzeń, które miały miejsce gdzieś, kiedyś. Nie oglądamy jedynie nagrania a jesteśmy czynnymi obserwatorami akcji, która ma miejsce w TEJ CHWILI. Szczerze? Cieszę się, że obejrzałam film. Bardzo dobrze się na nim bawiłam, ale muszę przyznać, że jest to produkcja, do której nie będę wracać non stop. Jeżeli kiedyś, przez przypadek, trafię na film w telewizji, zapewne nie przełączę kanału i chętnie zaśmieję się raz jeszcze, ale są takie produkcje, które można oglądać raz za razem, bez znudzenia. Deadpool to po prostu fajna ciekawostka, przy której można całkiem nieźle się bawić.

Mimo wielu minusów i niedociągnięć naprawdę dobrze się bawiłam i szczerze polecam zerknąć i przekonać się, czy to film dla Was!

Related Posts

E-book

Archiwum