Diabelskie maszyny: tom I i II – Cassandra Clare

mechaniczny_aniol_MOd września na blogu o książkach Cassandry Clare a nawet o ekranizacji jednej z nich było dużo. 5 tomów tzw. trylogii Dary Anioła, do tego post na temat ekranizacji Miasta kości. Nie sądziliście chyba, że tak łatwo Was od niej uwolnię. Co to, to nie! Jakiś czas temu na horyzoncie pojawiło się wznowienie i zakończenie trylogii Diabelskich Maszyn. Miałam tę przyjemność przeczytania na razie dwóch pierwszych tomów i to właśnie o nich dzisiaj napiszę kilka słów.

Magia jest niebezpieczna, ale miłość jeszcze bardziej. Kiedy szesnastoletnia Tessa Gray pokonuje ocean, żeby odnaleźć brata, celem jej podróży jest Anglia za czasów panowania królowej Wiktorii. W londyńskim Podziemnym Świecie, w którym po ulicach przemykają wampiry, czarownicy i inne nadnaturalne istoty, czeka na nią coś strasznego. Tylko Nocni Łowcy, wojownicy ratujący świat przed demonami, utrzymują porządek w tym chaosie. W miarę jak w trakcie swoich poszukiwań, zostają wciągnięci w intrygę, grożącą zagładą Nocnych Łowców, Tessa uświadamia sobie, że będzie musiała wybierać między ratowaniem brata a pomaganiem nowym przyjaciołom, którzy próbują ratować świat… i że miłość potrafi być najbardziej niebezpieczną magią.

Do Mechanicznego anioła miałam już jedno podejście, ale niestety nie udane. Przeczytałam kilka stron i się poddałam. Książka nie wciągnęła mnie tak jak liczyłam, że to zrobi, więc odłożyłam ją na lepszy czas. Kiedy mowa była o jej wznowieniu, wszyscy mówili o tym, że seria jest jeszcze lepsza niż Dary anioła. Wydawało mi się niemożliwe, ale postanowiłam jeszcze raz spróbować. Po przeczytaniu ostatniej strony odetchnęłam z ulgą, że nie przeoczyłam tak świetnej książki i że dałam jej jeszcze jedną szansę.

W magicznym podziemnym świecie wiktoriańskiego Londynu Tessa znalazła bezpieczne schronienie u Nocnych Łowców. Jednakże bezpieczeństwo okazuje się nietrwałe, kiedy grupa podstępnych członków Clave zaczyna spiskować, żeby odsunąć jej protektorkę Charlotte od kierowania Instytutem.
Z pomocą przystojnego i autodestrukcyjnego Willa oraz zakochanego w niej Jema Tessa odkrywa, że wojna Mistrza z Nocnymi Łowcami wynika z osobistych pobudek. Mistrz obwinia ich o spowodowanie tragedii, która zniszczyła mu życie.
Z czasem Tessa zaczyna zdawać sobie sprawę, że jej serce bije coraz mocniej dla Jema, choć nadal dręczy ją tęsknota za Willem, mimo jego mrocznych nastrojów. Coś jednak zmienia się w Willu, kruszeje mur, który wokół siebie zbudował. Czy odnalezienie Mistrza uwolni Willa od  sekretów i da Tessie odpowiedzi na pytania, kim jest i dlaczego się urodziła?

Zazwyczaj nie sięgam po kontynuacje książek od razu po przeczytaniu pierwszego tomu. Jedna kwestia jest taka, że w większości przypadków trzeba po prostu na nie czekać, ale nawet kiedy mam taką możliwość, lubię sobie zrobić przerwę. Tutaj nie mogłam. Byłam ciekawa co się wydarzy, jak potoczą się rozpoczęte wątki i co będzie z bohaterami. Ledwo kończąc tom pierwszy, sięgnęłam po drugi i przepadłam!

mechaniczny-ksiaze-tom-2-b-iext23563764Seria rzeczywiście jest świetna, zgodzę się nawet, że lepsza niż Dary anioła. Porywa, sprawia, że się śmiałam, że płakałam, że byłam przerażona. Związała mnie z bohaterami niemal od pierwszych stron i sprawiła, że drżałam o ich dobro i modliłam się, żeby wyszli z opresji cało. Każdy z bohaterów jest wyrazisty, kolorowy, indywidualny i każdy ma w sobie coś, za co można go kochać albo nienawidzić. W pierwszym tomie brakowało mi motywów działania Willa i cały czas zastanawiałam się, co nim kieruje, ale w drugim tomie na szczęście autorka odpowiedziała na moje nieme prośby i wyjaśniła złożoność sytuacji.
Sama się sobie dziwię, bo jest to sztampowy przykład tzw. serii dla nastolatek. Jest ładna dziewczyna, która pakuje się w tarapaty, jest dwóch przystojnych wybawicieli, dziewczyna zakochuje się w chłopcach, chłopcy w dziewczynie i biedna musi wybierać. Trochę taki Zmierzch, ale bez trójkąta w postaci śmiertelniczki, wampira i wilkołaka. W tym przypadku jednak nie miałam ochoty rzucić książki na bok i rozpaczać nad tym, że autorzy nie potrafią pisać już o niczym innych. W tym wypadku bardzo mi się to podobało i bardzo dobrze się czytało. Jak widać, niektórzy autorzy piszą w taki sposób, że nie sposób zrezygnować z książki a nawet chce się ją czytać dalej, mimo że wątek był już mielony setki razy i teoretycznie niemożliwy jest to ukazania pod innym kątem.
Jeżeli jeszcze nie sięgnęliście po Diabelskie Maszyny a uwielbiacie Dary Anioła to czym prędzej szukajcie książek w księgarniach, bibliotekach czy u znajomych. Seria jest warta poświęcenia jej odrobiny czasu, szczególnie, że książki czyta się bardzo szybko. Cassandra Clare wie jak zaciekawić czytelnika i daje mu tego, czego on oczekuje, nie wykładając jednak wszystkich kart na stół. Świetna seria, której został mi tylko ostatni tom i nie wiem czy śmiać się, że nareszcie trafiłam na literaturę młodzieżową, która nie prosi się tylko o to, by rzucić ją w kąt, czy płakać, że moje spotkanie z ukochanymi bohaterami niebawem dobiegnie końca. Na pewno dam znać! :)

Related Posts

E-book

Archiwum