Jest ktoś kto nie słyszał w ostatnich dniach tego tytułu? Ida. W zwykłych okolicznościach zapewne nie skusiłabym się na tę produkcję, ale chciałam sprawdzić co prezentuje film, który otrzymał Oskara i uznany został za najlepszą produkcję nieanglojęzyczną. Z czystej ciekawości, by zweryfikować różne opinie. Internet kipi od artykułów na temat Idy i coraz częściej leje się z nich jad. Dlaczego? Bo jak zostało powiedziane: „Ida przedstawia obraz zakłamany, który jest antypolski i antysemicki”. Od razu mówię, że ja się w tej materii nie wypowiadam, nie oceniam, zwracam uwagę tylko i wyłącznie na produkcję samą w sobie.

Ida OskarBardzo zakoczyło mnie to, że Ida jest tak naprawdę filmem bardzo krótkim. Sądziłam, że albo będzie nudno i o niczym, albo będzie tak dynamicznie, że aż bez większego sensu. Okazało się, że film jest bardzo statyczny, ale nie nudny. Jest tajemniczy, ciekawi i z każdą sekundą zastanawiałam się, co przyniesie ta kolejna, co jeszcze zobaczę, jak potoczą się losy bohaterek i do czego tak naprawdę zmierzy cała ta historia. Przy czym muszę zaznaczyć, że to nie jest standardowy film, jaki znamy z normalnych produkcji, które pojawiają się w kinach. Ida przedstawia obraz zupełnie inny i nie mówię tutaj wcale o tym, że całość jest czarno-biała. Mówię o niestandardowych ujęciach, które niesamowicie mnie urzekały, ale do których musiałam się przyzwyczaić. Przez pierwsze kilkanaście minut w mojej głowie migała czerwona lampka, która mówiła, że kamera jest źle ustawiona i to ujęcie w innej produkcji wyglądałoby zupełnie inaczej. I tak, wyglądałoby zupełnie inaczej i zostałoby pozbawione magii, którą reżyser wlał w każde pojedyncze ujęcie.

Ida

To troszeczkę jak magia. Serio. Niby obraz, który miałam przed oczami kłócił się z tym, co pokazywane jest na co dzień, kłócił się z tym co dla nas znajome i logiczne, ale fascynował, sprawiał że wpadłam w pewien trans i zauroczona wpatrywałam się w ekran. Ciężko opisać to uczucie, bo nie sądziłam, że czarno-biały film tak bardzo mnie urzeknie
i tak bardzo spodobają mi się jego ujęcia. Doszłam do wniosku, że dojrzewam i mogą podobać mi się produkcje, których jako dzieciak, czy nastolatka unikałam – bo przecież jak w XXI wieku miałam oglądać czarno-białe obrazy, skoro tak wiele koloru pojawiało się w innych produkcjach. Ida otworzyła mnie troszeczkę na coś, czego przez długi czas unikałam i myślę, że NARESZCIE sięgnę do tej czarno-białej klasyki, od której za dzieciaka uciekałam a będąc coraz starszą unikałam po prostu dla zasady – nie wiedzieć czemu.

Mimo wszystko produkcja jako całość nie zachwyciła mnie szczególnie. Poszczególne sekundy filmu były wprowadzeniem do kolejnych i niesamowicie fascynowały, ale kiedy spojrzy się na film jako całość nie powala na kolana a samo jego zakończenie: cóż… sama nie wiem co mam powiedzieć, bo niby wszystko jest wyłożone jak kawa na ławie i wiadomo co jest na rzeczy, ale z drugiej strony Pan Pawlikowski zasiał ziarno niepewności i sprawił, że po skończeniu filmu zastanawiałam się, czy serio losy Idy potoczyły się tak, jak teoretycznie każdy sądzi, czy to przerwanie ujęcia tak naprawdę w połowie rzeczywiście pokazuje to, o czym pomyśli widz, czy bohaterka zawróci i zrobi coś, czego nikt by nie przewidział.

Ida

Podsumowując to, co po raz kolejny wyszło mi chaotycznie i pewnie bez większego sensu, bo nawet zaraz po obejrzeniu przyjaciółka spytała, co sądzę na temat Idy i nie byłam wstanie jej odpowiedzieć, bo potrzebowałam czasu, by przetrawić to, co zobaczyłam: magiczne ujęcia, magiczna produkcja, która zauroczyła mnie w chwili oglądania, która zostawiła kilka przecudnych ujęć w mojej głowie, które co jakiś czas gdzieś tam przed oczami mi się pojawiają, ale która pewnie za chwilę się zatrze i nie zostanie na dłużej. Warto było obejrzeć i samej przekonać się o mocy filmu, cieszę się, że to zrobiłam, bo czuję, że to w pewien sposób mnie otworzyło i uświadomiło pewną głupotę, ale sądziłam, że Ida powali mnie na kolana a niestety tak ogromnego wrażenia na mnie nie zrobiła. Mimo wszystko jednak polecam, żebyście sami się przekonali w czym rzecz i zweryfikowali, czy nagrody zasłużone, czy rzeczywiście jest tak źle, jak piszą w internetach.

Related Posts

E-book

Archiwum