Nauka języków tu, nauka języków tam. Jedno wydawnictwo, drugie wydawnictwo, platforma językowa… O właśnie! Skoro przy platformach językowych jesteśmy, to chciałabym wspomnieć o takiej jednej, która niedawno wróciła do moich łask – SuperMemo.
Kiedyś byłam wielką fanką, bo to od tej platformy zaczęła się moja intensywna nauka języka hiszpańskiego i jakiekolwiek zrozumienie podstawowych zasad. To dzięki SuperMemo ruszyłam z kopyta i zaczęłam cokolwiek więcej rozumieć i regularnie się uczyć. Z biegiem czasu i różnych źródeł wiedzy, a także przez lenistwo i odpuszczenie sobie hiszpańskiego, platforma poszła w odstawkę.
Ostatnio miałam swój wielki come back i przyszłam podzielić się spostrzeżeniami. Platforma bardzo mocno się zmieniła, dlatego mam o czym opowiadać. Zapraszam więc na krótką opowieść o tym, co mnie do SuperMemo przekonuje.
JEDNA OPŁATA, WSZYSTKIE KURSY
To jest coś, co bardzo mocno mnie zaskoczyło. I z miejsca przekonało. Płacicie 29,90 zł i macie dostęp do wszystkich kursów Premium na platformie. Czyli prawdopodobnie do wszystkich kursów, które Was interesują. Co ważniejsze, jeżeli nie jesteście przekonani, czy taka forma nauki się u Was sprawdzi, macie możliwość uruchomienia opcji Premium na miesięczny okres próbny. Za darmo ;)
Oczywiście można zakupić kurs jednorazowo i przypisać go do swojego konta „na zawsze”, ale dobrze znana z Netflixa, Legimi czy innych portali abonamentowych miesięczna opłata za usługę jest opcją bardzo wygodną – motywuje do tego, żeby regularnie się uczyć, bo regularnie płacimy pieniążki, no i jest szczególnie korzystna, jeżeli uczycie się kilku języków, albo korzystacie z kilku kursów w jednej chwili.
Wiem, że tych platform subskrypcyjnych jest coraz więcej, ale za jaki kurs językowy zapłacicie 30 zł miesięcznie? A właściwie nie kurs a kursy – bo możecie z nich korzystać do woli. Z każdego miejsca. Kiedy tylko macie ochotę.
SZEROKI WYBÓR KURSÓW NA PLATFORMIE
No właśnie! Wiem, że za chwilę przyjdzie ktoś i powie: „Ale ja bym chciał się uczyć hebrajskiego i go nie ma!”. Tak, nie ma go, tak samo jak tysięcy innych języków. Mamy jednak wszystkie podstawowe oraz kilka mniej standardowych. Wierzę, że SuperMemo będzie poszerzać swoją ofertę językową. Na chwilę obecną mamy do wyboru: angielski, chiński, duński, francuski, hiszpański, niderlandzki, niemiecki, norweski, polski, rosyjski, szwedzki oraz włoski.
Pamiętacie jeszcze te wszystkie kursy z serii „No problem”, albo „Extreme”? No to właśnie z tą platformą i tymi kursami mamy do czynienia + w przypadku tych mniej popularnych języków kursy „Szybki start”. Wszystkie dostępne kursy znajdziecie tutaj.
KOMPLEKSOWOŚĆ KURSÓW
Przyznam, że z kursów „Szybki start” jeszcze nie korzystałam, ale świetnie znam te z serii „No problem”. To, co w nich uwielbiam (uczyłam się hiszpańskiego, francuskiego oraz niemieckiego) to ich kompleksowość i to, że skupiają się na szerokiej nauce języka. Jeżeli chcemy uczyć się tylko słówek, to i takie kursy znajdziemy na platformie i one także fantastycznie się sprawdzą. Uczą trochę inną metodą, niż większość kursów (będę jeszcze o tym pisać!), ale są szalenie skuteczne. Pamiętajcie też o Olive Green, który jest najbardziej nagradzanym kursem języka angielskiego na świecie. O Olive także niebawem napiszę Wam co nieco – w tej chwili musicie mi zaufać, że jest rewelacyjny! :)
DOSTĘP Z KAŻDEGO MIEJSCA
Kilka lat temu zakupiłam kurs “No hay problema” na androida. Problemem było to, że mogłam z niego korzystać tylko na tablecie. Duże ograniczenie skoro sporo podróżuję, non stop jestem w biegu i nie zawsze mam czas, żeby usiąść do komputera, tableta, czy jakiegokolwiek innego źródła, z którego mogę się uczyć.
Plusem platformy SuperMemo.com jest to, że dostępna jest ona na wszystkich urządzeniach (w tym na platformę iOS, czego bardzo brakuje mi przy platformie Multikurs). Mogę uczyć się w każdym miejscu i o każdej porze. Mam więcej czasu i mogę usiąść przed komputerem? Przerabiam kolejne lekcje kursu. Mam tylko chwilę, bo stoję na przejeździe kolejowym? Odpalam apkę i robię powtórki. Utknęłam w kolejce do lekarza? Dalej mam dostęp do kursu i w zależności od jej długości, mogę podjąć akcję i dalej się uczyć.
Przyszłością wszystkiego jest mobilność, więc tutaj SuperMemo wychodzi naprzeciw użytkownikom i rzeczywiście pozwala na naukę z każdego miejsca.
SĄ JAKIEŚ MINUSY?
Są! Na chwilę obecną znalazłam jeden, który nie każdemu będzie przeszkadzać – wyznaczanie powtórek. Walczyłam trochę z systemem i resetowałam już macierz powtórek, ale dalej pojawia się ten sam problem.
W momencie kiedy dwa razy zaznaczę, że jakiś element umiem, wyznacza mi powtórkę za np. 80 dni. Dwie powtórki nie utrwalają materiału. W przypadku jednego zatwierdzenia, że pamiętam, a drugiego, że “prawie”, także dostaję powtórkę za 35-70 dni. Serio? Zrobiłam błąd i zapamiętałam coś delikatnie inaczej, niż powinno być, ale błąd jest na tyle drobny, że zostałabym zrozumiana. Dlatego zaznaczam, że prawie wiem i powtórka pojawia się po 2 miesiącach. Sądzicie, że będę pamiętać daną frazę po takim czasie?
Taki sam problem widzę z opcją „nie wiem”, gdzie kilka fraz mam takich, że pojawiają mi się co 10 dni. Jestem przyzwyczajona z innych programów do nauki słówek, że jak czegoś nie umiem, to wałkuję to codziennie, aż zacznę kojarzyć. Tutaj mam powtórki co 10 dni. 3x w miesiącu. Jak czegoś nie zapamiętam, no to nie ma już szans, żebym zapamiętała.
Otrzymałam w tej sprawie odpowiedź pracownika SuperMemo, więc w ramach wyjaśnienia dodaję: “Algorytm nie jest stały – „uczy się” przez cały czas. Jeśli więc karta wyskoczy Pani za 80 dni i wtedy zaznaczy Pani „Nie wiem” okres wyznaczenia kolejnej powtórki będzie wyznaczony już lepiej (i z każdym kolejnym razem lepiej i lepiej). Proszę się tym nie przejmować – przerabiać wyznaczony materiał, a po jakimś czasie sama Pani zobaczy, że algorytm działa :)”
SuperMemo chwali się wysoką skutecznością i świetną optymalizacją powtórek – wierzę więc, że tak będzie. Po prostu ten aspekt dla mnie jest jednym z najważniejszych i oczekuję, że będzie działał lepiej, niż widzę to obecnie.
PODSUMOWANIE
SuperMemo to „dojrzała” platforma, która oferuje kompleksową naukę na bardzo dobrym poziomie. Przez lata platforma wyewoluowała i dostosowała się do dzisiejszych wymagań dostarczając tańszą opcję subskrypcyjną oraz dostęp z urządzeń mobilnych na obu platformach. Dlatego też całym sercem ją polecam i wracam do bycia jej fanką. W tej chwili cisnę z nią hiszpański, o czym pisałam w moich wyzwaniach językowych oraz angielski z kursem „Olive Green”.
Mam zamiar przybliżać Wam poszczególne kursy skoro sama z nich korzystam. Wiem jak często się waham czy warto w coś inwestować, czy nie, dlatego chciałabym ułatwić Wam tę decyzję, skoro mam taką możliwość :)
Post został napisany we współpracy z marką SuperMemo
Zostań ze mną na dłużej i bądź ze wszystkim na bieżąco:
