Ever After High. Krzywe zwierciadło – Shannon Hale

Pamiętacie książkę Ever After High, którą zachwycałam się jakiś czas temu? Książka ma już swoją kontynuację i raz jeszcze możemy spotkać się z Raven Queen, Apple White i innymi potomkami świetnie nam znanych baśniowych postaci. Książka, która prędzej skierowana byłaby do mojej nienarodzonej jeszcze córeczki aniżeli do mnie, ale damn it… muszę przyznać, że się dobrze bawiłam czytając te stworzone na nowo historie historii znanych mi z dzieciństwa. Ostatnimi czasy mam okres kiedy zbiera mi się na wspominki, więc ta książka to był strzał w dziesiątkę i trafiła do mnie w tym momencie, w którym powinna.

Akcja toczy się dalej. Wszystko o czym czytamy, ma miejsce po Ceremonii Dziedzictwa, podczas której Raven Queen odrzuciła swoje przeznaczenie i skazała innych na brak happy endu w swoich historiach, skoro sama nie ma zamiaru wziąć udziału w tych wszystkich wydarzeniach, które były jej pisane. Nastroje w Baśnioceum się pogarszają i uczniowie dzielą się na Royalsów, którzy chcą przeżyć swoje historie i dożyć szczęśliwego zakończenia i Rebelsów, którzy popierają Raven i chcieliby sami napisać swoje historie rezygnując z tego, co było im przeznaczone.

Nie zabraknie też kłopotów, w które wpada Madeline Hatter, córka Szalonego Kapelusznika i akcji ratunkowej przeprowadzanej przez skłócone bohaterki i ich przyjaciół ze szkoły. Tak naprawdę jest to jeden z główniejszych wątków i to on ciągnie całą akcję i sprawia, że książka jest niezwykle dynamiczna i rewelacyjnie się ją czyta, bo cała historia mknie do przodu w zastraszającym tempie, pamiętając jednak o tym, by czytelnik się w niej nie pogubił.

W tej części niesamowicie spodobało mi się ukazanie relacji Raven Queen z jej matką, ukazanie relacji między rówieśnikami i walka o własne szczęście, spełnienie, cele i marzenia. Ever After High jest naprawdę fajną książeczką, przy której można się zrelaksować, ale z której można wyciągnąć dla siebie kilka mądrości. Każdy z nas uwielbiał w dzieciństwie baśnie i na pewno w jakiś sposób one nas kształtowały. Fajnie cofnąć się teraz w czasie i dorosnąć razem z ukochanymi bądź znienawidzonymi bohaterami i poobserwować to, co dzieje się z ich dziećmi, bo i część z nas ma już swoje własne. I chociaż EAH jest książką dla dziewczynek, ja się naprawdę świetnie z tytułem bawiłam i absolutnie nie żałuję, że po niego sięgnęłam!

Related Posts

E-book

Archiwum