Raz na jakiś czas, chciałabym poświęcić trochę czasu marketingowi. W przeróżnej formie. W formie recenzji publikacji dotyczących marketingu, ale także konkretnych akcji, jak w przypadku ciekawej promocji konferencji w wykonaniu grupy filmowej Darwin, o której pisałam niedawno.
Dzisiaj napiszę Wam kilka słów na temat ciekawej pozycji wydawnictwa Słowa i Myśli, którą miałam przyjemność niedawno przeczytać. Komunikacja Marketingowa 2030 autorstwa Roberta Stępowskiego to próba odpowiedzi na pytanie jak będzie wyglądała komunikacja marketingowa w roku 2030. Odpowiedź okazuje się jednak niełatwym zadaniem, bo ciężko jednoznacznie wskazać, jak bardzo zmienią się nasze realia w przeciągu 14 kolejnych lat.
Od jakiegoś czasu dość uważnie przypatruję się temu, w jaki sposób kształtują się działania marketingowe. Jakie są aktualne trendy, jakimi środkami komunikacji marki się porozumiewają, w jaki sposób działania marketingowe ewoluują. W dzisiejszych czasach, tak naprawdę z dnia na dzień, do głosu mogą dojść nowe formy przekazu, do których agencje i domy mediowe muszą się dostosować i znajdować swoich specjalistów. Niełatwo jest być na bieżąco, ale jeżeli firmy chcą się utrzymać, muszą świadczyć jak najbardziej kompletne i komplementarne usługi dla marek.
Książka Komunikacja Marketingowa 2030 podzielona jest na dwie części. W pierwszej autor zabiera nas w podróż po teorii. Przedstawia czym jest między innymi content marketing, jaką rolę odgrywa video w komunikacji marketingowej, co dają wyszukiwarki w marketingu, czy czym jest big data. W części drugiej prezentuje rozmowy z 8 specjalistami z zakresu marketingu i PR. Jakub Bierzyński, Sebastian Hejnowski, Paweł Kastory, Norbert Ofmański, Włodzimierz Schmidt, Marek Staniszewski, Paweł Trochimiuk oraz Tadeusz Żórawski przedstawiają swoje wizje marketingu w przyszłości.
Problem jest jednak jeden. Żaden z nich, chociaż od lat są specjalistami w przeróżnych dziedzinach marketingu i często osiągają na tych polach ogromne sukcesy, nie potrafi przewidzieć, jak ten marketing będzie wyglądał. Na kilka lat wprzód określają to bez większego problemu, jednak 2030 jest na tyle odległy, że żaden z Panów nie pokusił się o dokładne przedstawienie przyszłości. Niektórzy pokusili się o wykazanie, wraz z ciekawymi przykładami, dlaczego pewne środki przekazu pozostaną, a inne mogą zniknąć, jednak żaden nie wypowiadał się ze stuprocentową pewnością i nie był wstanie przewidzieć, kiedy pewne technologie wejdą do codziennego użytku, choć jednogłośnie twierdzili, że przyjdzie taki moment, że wejdą.
Komunikacja marketingowa 2030 to świetna książka regulująca podstawowe definicje i trendy, które już zaczynają być aktualne. To także świetna książka, która pokazuje, co w najbliższym czasie będzie modne, popularne i na czym specjaliści powinni skupić swoją uwagę. Nie do końca traktuje jednak o tym 2030 roku, o którym mowa w tytule. Mimo wszystko uważam jednak, że jest to bardzo dobra pozycja i warto po nią sięgnąć – szczególnie jeżeli stawia się dopiero pierwsze kroki w świecie marketingu, bądź chce się pewne kwestie uregulować. Także wtedy, kiedy ciekawi Was spojrzenie na nowoczesny marketing i marketing przyszłości największych specjalistów. Dla osób, które jednak siedzą w temacie od lat i na bieżąco mierzą się ze stale zmieniającymi się technologiami, ta pozycja niekoniecznie będzie największym odkryciem. A ja, jako osoba, która każdego dnia wyciąga coraz więcej z marketingu i rozwija się w tym kierunku – bardzo polecam ten tytuł, bo sama bardzo wiele z niego wzięłam dla siebie.
Za książkę dziękuję bardzo
księgarni internetowej Bookmaster.com.pl
