Postanowienia noworoczne 2020

Pisałam już wiele na ten temat, ale postanowiłam dodać jeszcze co nieco. Dorastam, dojrzewam, robię się stara. Nazwij to jak chcesz, ale moje życie, moje podejście i wszystko co robię, mocno i często się zmienia. I to wcale nie jest złe, bo pracuję nad tym, żeby wypracować sobie najlepsze, możliwe podejście. W końcu chodzi o to, żeby samemu skorzystać na tym, z jakich technik działania się korzysta.

Dlatego mogę odesłać Cię do tekstu Nowy rok, nowa ja, nowy bullshit, albo do tekstu cele i postanowienia noworoczne 2019. Mogę też Cię zatrzymać tutaj i pokazać jak wygląda moje podejście w nadchodzącym roku, a dopiero potem odesłać do alternatyw, o których też pisałam ;)

Jakie postanowienia noworoczne wybrać?

To pytanie niektórym spędza sens z powiek. A ja się pytam dlaczego. Czy to, że nie spiszemy wszystkiego na koniec grudnia sprawi, że nadchodzący rok będzie do bani? Może tak być. Owszem. Nie ma jednak co popadać w paranoję. Weź trzy głębokie oddechy i po prostu zastanów się czego chcesz.

Już o tym kiedyś pisałam, ale powtórzę. Nie ma sensu opierać się na postanowieniach noworocznych innych osób. To, że Kasia chce się nauczyć tańczyć tango, Krzysiu mówić po japońsku a Weroniki celem jest odłożyć kasę po to, żeby jechać na Malediwy, nie oznacza, że Ty musisz robić dokładnie to samo. Przecież jest tyle pięknych rzeczy, które możemy robić w naszym życiu, że nie ma sensu opierać się o marzenia innych.

Pomyśl o tym, czego TY chcesz, co TOBIE sprawi satysfakcję, jak TWOJE życie ma się kształtować. To są Twoje postanowienia noworoczne i to Twój wybór w jakim kierunku pójdziesz. Jak zaczniesz dążyć do czyiś marzeń, to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że na koniec roku, jak przyjdzie do rozliczania się ze swoich postanowień, odniesiesz porażkę.

Jak zaplanować postanowienia noworoczne?

Rok temu mówiłam, że nie robię postanowień noworocznych. Przeszłam na planowanie kwartalne. Sprawdziło się super, dlatego będę się go trzymać, ale postanowiłam plany roczne także spisać. To na nie składają się moje kwartalne postanowienia.

Zaczęłam od tego, że usiadłam i zastanowiłam się, czego chcę. Czego tak naprawdę pragnę i na czym mi zależy. Postanowienia noworoczne to nie ma być kara. To nie ma być coś, co spędza nam sen z powiek. Postanowienia noworoczne powinny być tylko spisanym wyznacznikiem tego, do czego i tak chcemy dążyć. Powinny być naturalne i wynikać z tego, czego chcemy. Mogą być motywacją, przypomnieniem, kijkiem, który będzie nas szturchał, ale nie powinny być czymś, co nas męczy, zmusza do czegoś, na co kompletnie nie mamy ochoty, albo wręcz nastawia nas wbrew samym sobie.

Tak więc usiadłam i się zastanowiłam. Potem spisałam „kombajny”, które będę rozbijać na postanowienia kwartalne – te u mnie sprawdziły się idealnie. Jeżeli jednak uważasz, że planowanie miesięczne, czy półroczne będzie lepszym rozwiązanem w Twoim przypadku – droga wolna. Działaj efektywnie.

Pomysły na postanowienia noworoczne

Bawiło mnie to rok temu, bawi mnie też w tym roku. Wszelkie posty czy filmy, które podrzucają pomysły na postanowienia noworoczne. Doceniam inwencję, doceniam to, że wszyscy są tak niesamowicie pomocni i przychodzą z podpowiedziami dla innych. Uważam jednak, że jest to kompletnie pozbawione sensu.

Rozumiem, że można być w kropce. Rozumiem, że można szukać inspiracji. Wychodzę jednak z założenia, że sami wiemy najlepiej czego nam trzeba, dlatego takie pomysły są kompletnie bez sensu.

Możemy jednak zacząć się bawić. Pokażę Ci dlaczego takie podejście jest złe i Ty sam jesteś wstanie dojść do tego, czego chciałbyś dla siebie w kolejnym roku.

40 pomysłów na postanowienia noworoczne

Mało? Dam więcej!

80 kreatywnych pomysłów na postanowienia noworoczne

To nadal nie to? Nie trafiłam w Twój gust? Szukasz czegoś innego? Dobra… policytuję się!

Milion pięćset sto dziewięćset najlepszych pomysłów na postanowienia noworoczne

Chciałeś skoczyć ze spadochronem, a ja wspomniałam o kitesurfingu? Myślałaś o tym, żeby nauczyć się pleść bransoletki z muliny, ale nie ma tego na mojej liście? Oj jaka szkoda. Tak bardzo mi przykro.

Widzisz co próbuję przekazać? Jest nas na świecie kilka miliardów. Jest na świecie wiele ciekawych państw do odwiedzenia, języków do nauczenia, sportów do spróbowania, tańców do zatańczenia, filmów do obejrzenia, koncertów do zaliczenia, ludzi do poznania i tak dalej i tak dalej.

Postanowienia noworoczne, które spełnią Twoje wymagania

Jest jednak lista postanowień noworocznych, która może wskazać Ci drogę. Wiesz? Ona znajduje się w Twojej głowie. Wśród Twoich celów. Marzeń. Nazwij to jakkolwiek chcesz.

Chcesz schudnąć? Super! Ja też. Wpisz to na swoją listę, ale dookreśl cel. Jeżeli chcesz to zrobić zdrowo, zrzucisz jakąś określoną, maksymalną liczbę kilogramów w danym okresie. Chcesz zgubić same boczki? Wpisz na listę zgubienie 5kg np. do czasu wakacji. Masz 30kg nadwagi? Zapisz, że chcesz, żeby było Cię mniej np. o 8kg kwartalnie.

Chcesz nauczyć się języka? Nie wpisuj, że w 2020 będziesz mówić w suahili. Zapisz do jakiego poziomu chcesz dotrzeć – znasz już pewnie swoje możliwości i wiesz na co Cię stać. Sama zapisałam, że chcę wejść przynajmniej na początek B2 w hiszpańskim i być wstanie prowadzić proste konwersacje po koreańsku. Takie nasze europejskie A1/A2. Chciałabym śmignąć i płynnie mówić po koreańsku na koniec roku (o tym będę jeszcze pisać niebawem!), ale wiem ile mam czasu, ile planów, jakie zobowiązania i będę przeszczęśliwa jak ruszę i opanuję podstawy.

Zainspiruj się tym, co jest w Internecie. Ale nie opieraj się tylko na tym. Jak najbardziej sprecyzuj swoje cele, bo wtedy jest największa szansa, że będziesz pamiętać i wiedzieć do czego dążysz. Ale dąż do tego, do czego rzeczywiście masz ochotę dążyć. Nie opieraj się o marzenia innych. To auto, podróż, czy film mogą Ci nie być potrzebne do szczęścia, ale zrzucenie 3kg, nauka języka, spędzenie więcej czasu z chłopakiem/siostrą/dzieckiem, albo nauczenie się szydełkować już tak!

Cel musi być SMART

Znasz to określenie?

S – Specific
M – Measurable
A – Achievable
R – Relevant
T – Time-bound

Jedną z podstaw zarządzania jest poprawne formuowanie celów. Każdy cel powinien być SMART. A więc powinien być skonkretyzowany (dobrze zrozumiały), mierzalny (taki, żeby można być sprawdzić w jakim zakresie cel został wykonany), osiągalny (tego chyba nie muszę tłumaczyć ;)), istotny (powinien być krokiem naprzód i stanowić wartość dla osoby, która go realizuje), określony w czasie.

Wiesz już dlaczego tak bardzo naciskam na to, żeby samemu tworzyć swoje postanowienia noworoczne? Poświęć na to nawet godzinkę, czy dwie, ale konkretnie określ czego chcesz, żebyś rzeczywiście miał szansę na to, żeby go spełnić.

Moje postanowienia noworoczne 2020

Nie piszę tego tekstu, żeby chwalić się tym, czego ja chcę. Mamy 31 grudnia a moje wszystkie cele jeszcze nie powstały. Część z nich jest gotowa, ale nie wszystko. Rok ma dwanaście miesięcy. Zostawiłam listę otwartą na to, żeby móc z niej wyrzucić to co nie będzie A oraz R, czyli osiągalne oraz istotne dla mnie.

Nie chodzi tutaj o to, żeby wyrzucać z listy to, co jest dla nas niewygodne. Absolutnie nie. Chodzi mi raczej o to, że zacznę uczyć się koreańskiego, ale w trakcie roku zmienią się plany (będę miała się wyprowadzić do Norwegii i to ten język będzie dla mnie istotny), albo zwyczajnie okaże się, że miałam idealistyczne wyobrażenie o koreańskim i wcale mi się nie podoba – nie mam zamiaru się wtedy męczyć, albo płakać na koniec roku, że mi się nie udało. Po prostu wyrzucę go z listy. A na jakiego miejsce wskoczy co innego. Może się też okazać, że hiszpański pójdzie mi tak cudownie, koreański też, że znajdę jeszcze te 15 minut dziennie na trzeci język. Dopiszę go na listę choćby we wrześniu – dlatego jest ona stale otwarta. I Tobie radzę dokładnie to samo.

Jakie wybrałam postanowienia noworoczne?

Już na samo zakończenie kilka przykładów moich postanowień. Bierzcie i jedzcie… inspirujcie się! ;)

  1. Nie być zastanym piernikiem – porozciągać się (tak wiem, cel nie jest SMART na piśmie, ale jest w mojej głowie ;) W Bullet Journal żyje swoim życiem).
  2. Przebiec minimum 5 km w 2020 (za jednym razem, nie łącznie :D).
  3. Przerobić pierwszą część Grama to nie Drama Arleny Witt.
  4. Wejść na B2 w hiszpańskim.
  5. Przeczytać 5 książek w j. angielskim.
  6. Przeczytać 1 książkę w j. hiszpańskim.
  7. Obejrzeć min. 5 starych, polskich filmów.
  8. Obejrzeć min. 5 starych bajek Disney’a.
  9. Zoszczędzić min. X zł (pozwólcie, że zataję kwotę – wyliczyłam przy obecnych zarobkach, ile bez większego odmawiania sobie rzeczy jestem wstanie odłożyć, przemnożyłam przez 12, odjęłam trochę na wypadek prezentów, popsucia auta [no mam nadzieję, że jednak tego typu wydatki w ogóle się nie pojawią] etc. i wpisałam kwotę) – dlatego cel jest dla mnie osiągalny.
  10. Przeczytać min. 5 książek marketingowych.

Celów mam więcej, wypisałam kilka. Jako przykład tego, w jakim kierunku sama zmierzam. Mam cele podzielone na te związane ze zdrowiem/dobrym samopoczuciem, na te związane z językami, z blogiem i mediami, które tworzę dla siebie oraz ogólno-kulturalne.

Daj znać jak wygląda Twoje podejście do tworzenia postanowień noworocznych i czy się ze mną zgadzasz. Jakiś wyjątkowy cel pojawił się na Twojej liście, który będziesz wyjątkowo pielęgnować i do niego dążyć? A może w ogóle nie robisz postanowień i działasz z dnia na dzień?

Zostań ze mną na dłużej i bądź ze wszystkim na bieżąco:

Related Posts

E-book

Archiwum