Szklany tron + Korona w Mroku – Sarah J. Maas

Szklany tron + Korona w mrokuNa Szklany Tron ochotę miałam już od dawna, ale zawsze coś powstrzymywało mnie przed sięgnięciem po książkę. Na początku wielki bum i te wszystkie pozytywne recenzje, które jednocześnie zachęcały i obrzydzały mi tę lekturę. Postanowiłam się wstrzymać i poczekać, aż szum ucichnie i w spokoju delektować się książką. W międzyczasie pojawiły się dwie nowelki, z którymi miałam przyjemność się zapoznać i które skutecznie mnie do lektury głównej powieści zachęciły. Okazało się, że do sięgnięcia po serię zmotywował mnie drugi tom, który ukazał się całkiem niedawno. Tak więc postanowiłam zrobić sobie dłuższy maraton i przeczytać obie książki, jedna po drugiej, licząc na to, że Szklany Tron nie mnie zawiedzie i zachęci do lektury Korony w Mroku. Na szczęście się nie zawiodłam!

Książka to przede wszystkim tło wszystkich wydarzeń. Świetnie nakreślony świat, w którym ma miejsce akcja, barwnie opisany i chociaż brutalny, często niszczący chęci na lepsze życie, czytelnik ma wrażenie, że jest pełny, niezmyślony, taki, który figuruje gdzieś tam, w równoległej rzeczywistości, taki, który ma prawo bytu i je wykorzystuje. Świat, w którym nie chciałabym żyć, ale który widzę oczami wyobraźni i któremu chciałabym przyjrzeć się z bliska. Poza światem są też bohaterowie. Cała gama barwnych, charakternych, wyjątkowych bohaterów, których albo się kocha, albo się ich nienawidzi. Wśród nich jest Celaena, która będąc tajemniczą zabójczynią bez serca, jest jednocześnie niesamowicie ciepłą, inteligentną i mającą wielkie serce postacią, którą się uwielbia i o której chce się czytać, bo cały czas miałam wrażenie, że poznałam jej tok rozumowania i wreszcie wiem, co chodzi jej po głowie, kiedy nagle zmieniała swoje podejście i robiła coś zupełnie odwrotnego.

Szklany tron mnie zachwycił. Nie mogłam oderwać się od książki i kiedy przeczytałam ostatnią stronę, cieszyłam się, że mam pod ręką kontynuację, która będzie mogła odpowiedzieć mi na pytania, które się pojawiły a jednocześnie pojawił się strach, że po tak dobrym wstępie, będzie już tylko gorzej. Jak ja uwielbiam się mylić w takich chwilach! Korona w mroku była równie pasjonującą i zajmującą lekturą, od której ciężko było odejść i która pozostawiła po sobie jeszcze więcej pytań, niż tom pierwszy. Tak więc z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji, która mam nadzieję, że wyjaśni wszelkie zawiłości i pozostawi czytelnika z kompletną historią, która da odpowiedzi na wszelkie wątpliwości ;)

Related Posts

E-book

Archiwum