Kinekt Sports to gra sportowa na platformę Xbox360 i wymaga posiadania Kinekta. Dzięki niej możemy aktywnie spędzać czas przed telewizorem. Gra oferuje nam sześć symulacji sportowych: kręgle, piłkę nożną, siatkówkę plażową, lekkoatletykę, boks oraz tenis stołowy. W każdej z nich możemy grać przeciw komputerowi (4 poziomy zaawansowania), przeciwko innemu graczowi, który znajduje się w tym samym pokoju co my (bądź razem z nim w przypadku np. siatkówki) albo z graczami przez internet (wymagane jest posiadanie konta Xbox Live Gold).
Poza głównymi dyscyplinami, w których bierzemy udział jest jeszcze możliwość wybrania pojedynczych. Np. zamiast brać udział w całej lekkoatletyce (sprint, rzut dyskiem, rzut oszczepem, skok w dal, bieg przez płotki), możemy wziąć udział tylko w wybranych. Są to tzw. minigry. To samo ma się do piłki nożnej. Zamiast rozgrywać mecz, możemy po prostu ćwiczyć przejęcie piłki, obronę na bramce, czy strzelanie goli!
Gra jest świetną rozrywką zarówno indywidualną, ale też rodzinną. Do mnie wpadają sąsiadki i rozgrywamy turnieje kręgli albo próbujemy pokonać mistrza w tenisie stołowym. Mamy przy tym dużo śmiechu, rozrywki a do tego aktywnie spędzamy czas. W międzyczasie, nasz Kinekt nas nagrywa, więc pod koniec każdej rozgrywki śmiejemy się do upadłego z tego, jak komicznie wyglądamy. Ostrzegam też, że przy grze naprawdę można się spocić. Na pierwszy rzut oka jest to zwykła gra na konsolę, ale jeżeli nie macie kondycji fizycznej a weźmiecie się za pięciobój to wierzcie mi, skończycie na ziemi, próbując złapać oddech. Nie trzeba co prawda biegać tak jak na stadionie, ale bieg w miejscu wcale nie jest prostszy. Gdybym sama nie spróbowała, w życiu nie powiedziałabym, że przy takich grach, aż tak można się zmęczyć. Mimo wszystko jednak jak najbardziej polecam i jeżeli macie konsolę i kinekta a w Kinekt Sports jeszcze nie graliście to czym prędzej nadrabiajcie zaległości. Gra przyda się chociażby przy domówkach, podczas spotkań rodzinnych i sąsiedzkich a także wtedy, gdy potrzebujemy aktywnej rozrywki a za oknem akurat pada i nawet na spacer nie chce się człowiekowi wybrać!
Od razu zaznaczam, że nie jest to żaden element kampanii promocyjnej. Gra jest moja – została dołączona do Xboxa, kiedy go kupowałam, o czym pisałam TUTAJ ;)
Jeżeli jeszcze Was nie przekonałam to może zrobią to filmiki, które udało mi się znaleźć i które świetnie oddają to, co gra może nam zaoferować. W dużej mierze to właśnie dzięki nim skusiłam się na konsolę ;)